Zbiór 3 opowiadań o niezwykłych przygodach Żabki Ludwiki

Opowiadania wzbogacone są piosenkami łatwymi do zapamiętania. Nuty i teksty piosenek zawarte w książeczkach.

O ŻABCE LUDWICE I KOMPUTEROWYM CHOCHLIKU (fragment)


Stwór nie z tej ziemi tak mnie zaskoczył,
Gdy z komputera mi wyskoczył.
Sapie i mruczy, zębami kłapie,
Siedzi w mym domku na kanapie”.
Tak mała żabka się użalała
Kiedy na radę Kai czekała.
A ta, z powagą godną sowy,
Mówi: „Chochlik to komputerowy.
Inni wirusem go nazywają
I wiele z nim kłopotów mają.
Włazi w komputer. O nic nie pyta”.
A żabka się za głowę chwyta.
„To straszna sprawa! Wszyscy to wiemy”,
Że przez wirusy chorujemy.
Wymyśl coś, Kaju. Daj dobrą radę.
Trzeba ratować Olę i Adę.
Ich komputera używałam
Kiedy brzydala w nim ujrzałam.
Powiedz co czynić, a wszystko zrobię,
Żeby ratować dziewczynki obie.
Może do stawu trzeba go wrzucić
Aby już nigdy nie mógł powrócić?”
Z wielkim przejęciem żabka wołała
A sowa ją uspokajała.
„To nie jest wirus chorobowy,
Lecz zwykły chochlik komputerowy.
Dziwnie się czasem zachowuje
I wiem, że urządzenia psuje.
Nie wymyślimy nic mądrego
Bez speca komputerowego.

O ŻABCE LUDWICE I LEŚNEJ POLANIE (fragment)


Zwołał nas wszystkich dziś konik polny.
Możesz pójść ze mną, bo wstęp jest wolny.
Ktoś nam polanę leśną zaśmiecił.
Mówią, że to niegrzeczne dzieci.
Małe sikorki, wilgi, szpaki,
A także jeże i ślimaki,    
Wszystkich ich zliczyć nie jestem w stanie,
Wzięli się szybko za sprzątanie”.
Po takich słowach żabka wiedziała,
Ze na zebranie iść musiała.
Patryk z Ludwiką właśnie przybyli
W czasie, gdy wszyscy się kłócili.
Borsuk zaś potem cały zlany
Wrzeszczał zajadle jak opętany.
„Nie damy niszczyć tej polan”.
Teren wandalom jest zakazany.
Precz z papierami i butelkami!
To nie jest śmietnik z odpadkami.
Norkę mi prawie zasypano
I trudno buło wyjść z niej rano”.
Sowa, która dotąd milczała,
Sfrunęła z dębu i głos zabrała.
„Rację przyznaję. Były tu śmieci,
Jednak są także i dobre dzieci.
Kuzynka moja wczoraj słyszała,
Jak się polaną tą zachwycała
Mała Felusia, której rodzice
Biwak rozbiją jutro o świcie.
Zobaczmy zatem, co się stanie,
Gdy już zagoszczą na polanie.

O ŻABCE LUDWICE I NAUCE OBCEGO JĘZYKA (fragment)

„Przecież to chyba nic wielkiego,
Szybko nauczyć się angielskiego?
Trzeba mi tylko książki pożyczyć
I z audio-booków wymowę ćwiczyć”.
Lecz gdy się z sową Rają spotkała,    
Ta jej te słowa powiedziała:
„Widzę, że dużo masz zapału,
Uczyć się jednak musisz pomału,
Bo tak na prędce nic się nie uda.
Systematyczność czyni cuda.
Lekcje z lektorem to mądra rada,
Bo ćwiczenia ci różne zada,
Błędy poprawi w piśmie i w mowie.
Właśnie są w szkole kursy nowe”.
Tak sowa Raja żabce radziła,
A ta słuchała i coś liczyła.
W końcu, gdy liczyć już przestała,
Tak sowie Kai powiedziała:
„Przez dwie godziny, dnia każdego,
Będę się uczyć anielskiego.
Po prostu skrócę zabawy w stawie.
Robótki ręczne również zostawię.
Uporam się też z kuzynami,
Którzy mnie męczą rozmowami”.
I gdy się z sową pożegnała,
Do biblioteki się udała.

Zobacz także inne książki  przygód Żabki Ludwiki

Przygody Żabki Ludwiki

Razu pewnego żabka Ludwika
Poszła do krawca, pana Indyka.
„Uszyj mi, proszę, za złote i grosze …

Zabawne Przygody Żabki Ludwiki

Razu pewnego żabka Ludwika
Tort zrobić chciała dla królika,
Bo Miecio-królik w swe urodziny …